Rozwiązanie problemu, który widać jest kwestią czasu i zaangażowania. Prawdziwym przeciwnikiem jest ten, o którym się nie wie, a zadaje nam ciosy lub ten, który skrywa w sobie inny problem. Możesz być ofiarą depresji maskowanej, nawet o tym nie wiedząc.
Jak pokonać wroga, który się ukrywa lub podstępnie przybiera postacie, których byśmy się po nim nie spodziewali? Trzeba go bardzo dobrze poznać. Dowiedzieć się, na co zwracać szczególną uwagę. Jeśli zauważyłeś u siebie niepokojące objawy lub ktoś z twoich bliskich wzbudza twoje podejrzenie, poproś o pomoc specjalisty.
Największym problemem z tym szczególnym typem depresji jest to, że nie wykazuje on typowych dla depresji objawów. Z tego powodu jest często mylony przez lekarzy ze schorzeniami somatycznymi i leczona w niewłaściwy sposób. Zdiagnozowanie jej nie jest jednak niemożliwe.
Czym jest ukryta depresja
Ten konkretny rodzaj depresji inaczej nazywany maskowaną, podprogową, atypową lub poronną. Swoją nietypowość zawdzięcza odbieganiu od powszechnych postaci typowych dla tego typu zaburzeń i może sugerować występowanie innej choroby, czyli „maski depresji”. W depresji maskowanej podstawowe objawy takie, jak obniżony nastrój, niemożność przeżywania radości (anhedonia), czy też brak energii, mogą mieć nieznaczne nasilenie. W depresji maskowanej człowiek na ogół nie czuje się przygnębiony, choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Zdecydowana większość symptomów pochodzi z ciała. Pomimo że dolegliwości wydają się prawdziwe np. odczuwany ból, tak naprawdę ich źródło znajduje się w psychice. Może przybierać najróżniejsze formy takie jak: lęk, fobia, zaburzenia odżywiania, problemy z krążeniem czy świąd skóry. Właśnie z powodu tych objawów lekarze często skupiają się na leczeniu ciała, co jest bezskuteczne, gdyż pacjent wymaga np. leków przeciwdepresyjnych.
Po czym można ją poznać
Depresja maskowana, czyli wróg o wielu twarzach, przybierając postaci innych chorób, wprowadza w błąd specjalistów oraz samych chorych. Nic więc dziwnego, że standardowe leczenie nerwicy, na którą często uskarżają się pacjenci, nie przynosi efektów. Chorzy równie często miewają przewlekłe problemy ze snem. W innym przypadku choroba przybiera formę zaburzeń psychicznych, objawiających się stanami lękowymi i natrętnymi myślami charakterystycznymi dla nerwicy natręctw. Powszechnymi zaburzeniami są również te dotyczące odżywiania – pojawia się jadłowstręt, który prowadzi do szybkiej utraty wagi, a w rezultacie do anoreksji. Objawy można podzielić na pięć kategorii związanych z rodzajem ich pochodzenia.
Bólowe – symptomem depresji jest wówczas ból różnego pochodzenia
- ból głowy
- ból mięśni
- nerwobóle
Wegetatywne i psychosomatyczne – związane ze wszelkimi sygnałami ze strony ciała
- skoki ciśnienia
- zaburzenia cyklu miesiączkowego
- zaburzenia erekcji
- problemy z trawieniem (nudności, zaparcia, kolki)
- zawroty głowy
- problemy z pamięcią i koncentracją
Psychopatologiczne – czyli takie, które są charakterystyczne dla chorób o podłożu psychicznym
- fobie (np. agorafobia)
- jadłowstręt
- zaburzenia lękowe (lęk przewlekły lub ataki paniki)
- natręctwa
Behawioralne – mające związek ze zmianą zachowania lub przyzwyczajeń, poprzez które osoba chora chce zagłuszyć depresyjne stany umysłu
- uzależnienie od leków, alkoholu, narkotyków
- zakupoholizm
- objadanie się
Zaburzenia rytmów okołodobowych – dotyczą problemów z regularnym funkcjonowaniem organizmu w dzień i w nocy
- bezsenność
- nadmierna senność
- koszmary senne
Przyczyny
Na depresję maskowaną szczególnie narażone są osoby borykające się z zaburzeniami lękowymi, których podstawy kształtują się już w dzieciństwie i są obecne przez całe życie. Ich podstawą niepoprawnie działający system odpowiedzialny za reagowanie w sytuacjach realnego zagrożenia. Każdy człowiek został wyposażony w taki system, uruchamiający się w sytuacjach kryzysowych. Pobudza on procesy biochemiczne, które mobilizują nasze ciało do walki z zagrożeniem. Dzięki niemu ludzie są w stanie przeżyć od tysięcy lat. Przy prawidłowym funkcjonowaniu taki proces trwa bardzo krótko i mija zaraz po zniknięciu zagrożenia.
Mózg osób cierpiących na zaburzenia lękowe nie odróżnia jednak strachu spowodowanego realnym zagrożeniem od lęku wywołanego tym fikcyjnym. Z powodu braku ich realnej przyczyny ich pobudzenia, związki, które powinny być pomocne, stają się substancjami toksycznymi, prowadzącymi do niedoboru serotoniny w mózgu. W rezultacie kończy się to depresją. W wyniku nieprawidłowości organizm ludzi z zaburzeniami lękowymi nieustannie funkcjonuje tak, jakby znajdował się w sytuacji realnego zagrożenia. Takie obciążenie organizmu bardzo szybko przekłada się na stan zdrowia chorego, a właściwie jego pogorszenie. Mózg przeciążony ciągłymi bodźcami zaczyna wariować. Prowadzi to do bezpodstawnych aktywacji objawów; może to być kołatanie serca, podwyższone tętno, bóle w różnych częściach ciała.
Diagnoza i leczenie
Z powodu trudności w rozpoznaniu i postawieniu prawidłowej diagnozy, leczenie ukrytej depresji może znacznie wydłużać się w czasie. Jej podszywanie się pod inne choroby bardzo skutecznie maskuje prawdziwą przyczynę dolegliwości. Jest w stanie zmylić nie tylko chorego, ale i wielu specjalistów. Dlatego pierwszym krokiem do rozpoczęcia właściwego leczenia, jest obowiązkowe wykluczenie choroby somatycznej, pod którą się podszywa. Bóle głowy można uznać za oznakę nawracającej migreny, bóle mięśni czy nerwów często łączy się z dyskopatią, bóle serca z chorobą wieńcową, zaburzenia trawienia przyjmuje się za zespół jelita drażliwego. Podejrzenie depresji pojawia się dopiero wtedy, gdy zlecane badania nie wykazują żadnych nieprawidłowości, a przepisane leki nie powodują poprawy samopoczucia.
Leczenie tej konkretnej odmiany depresji zachodzi w sposób bardzo zbliżony do klasycznej depresji. Opiera się na kuracji lekami antydepresyjnymi. Podczas walki z nią, uzupełnieniem terapii farmakologicznej może być psychoterapia indywidualna lub grupowa, która przyspiesza proces leczenia i zmniejsza ryzyko nawrotu choroby. Leczenie należy podjąć jak najszybciej. Pozwala to zmniejszyć ryzyko rozwoju zaawansowanej depresji, która jest znacznie trudniejsza do zwalczenia. Warto pamiętać, że depresja maskowana występuje na ogół trzy razy częściej niż jej klasyczna postać, dlatego tak istotne jest, żeby nie poddawać się w diagnozowaniu tego zaburzenia.